









|
Brakujḟce wie¶ci z ostatnich czterech miesiêcy roku w opracowaniu.
24 sierpnia 2013, Wormḟtowice Sienkiewiczowskie
W paġacu w Wormḟtowicach Sienkiewiczowskich zebraġy siê grupy historyczne z Polski, Niemiec, Belgii, Francji i Rosji, aby obchodziæ 200 rocznicê Bitwy Kaczawskiej. PRzed poġudniem oddziaġy wyjechaġy do Zġotoryi i Jerzmanic, gdzie odsġoniêto obelisk, upamiêtniajḟcy wcze¶niejszḟ o trzy dni bitwê o Wilczḟ Górê (23.08.1813).
O godzinie szesnastej rozpoczêġa siê inscenizacja bitwy na ġḟce obok wormḟtowickiego paġacu, w której udziaġ wziêġo okoġo 120 ṡoġnierzy. Po bitwie do póỳnego wieczora przed paġacem odbywaġ siê festyn, na którym go¶ciġy setki widzów.
zdjêcia: Michaġ Strzygocki, P12P XW, Lca.pl, Legnica.naszemiasto.pl.
film: Dami.tv
16 - 18 sierpnia 2013, Piġawa Dolna
Regiment Alt Kreytzen uczciġ 251 rocznicê bitwy pod Dzierṡoniowem kolejnym biwakiem na zboczu Rybaka. Zebrali¶my siê w piḟtek wieczorem w sze¶ciu ṡoġnierzy, jednak do¶æ póỳna pora przybycia spowodowaġa, ṡe ograniczyli¶my siê do postawienia namiotów i przygotowania bazy. W sobotê rano ruszyli¶my w trasê, tym razem na póġnoc, w stronê Dzierṡoniowa. Obeszli¶my front Spitzberga, nastêpnie doszli¶my do Piġawy Dolnej i stamtḟd, spod ko¶cioġa dawniej ewangelickiego wprost w kierunku Rybaka. Po wizycie przy pomniku polegġych wrócili¶my do obozu.
W niedzielê zdecydowali¶my siê na æwiczenia ġucznicze i krótko po poġudniu rozjechali¶my siê do domów.
zdjêcia: Herr Kapitan, Tomasz.
19 - 21 lipca 2013, Burkatów i Lutomia
W 251 rocznicê regiment Alt Kreytzen zebraġ siê w skġadzie czteroosobowym, w sobotê przed poġudniem. Zostawili¶my auta i ruszyli¶my w drogê, najpierw najwiêkszy szaniec, ten koġo kopalni, stamtḟd na pomnik. Z pomnika na drugi szaniec, najbardziej wysuniêty na póġnoc i powrót do obozu. Trasa nie byġa dġuga, moṡe z 5 kilometrów, ale i tak zmachali¶my siê sporo z powodu upaġu. Po powrocie rozġoṡyli¶my namiot markietañski, bo sġoñce operowaġo mocno. Ostatecznie namiotów nie rozġoṡyli¶my w ogóle, tak byġo ciepġo, i spali¶my po prostu pod daszkiem.
W niedzielê zebrali¶my siê powoli i nieco przed poġudniem ruszyli¶my w stronê Lutomii. Pogoda sġoneczna, niemal bezchmurnie i sġoñce grzaġo bez porównania mocniej, niṡ w sobotê. Wleỳli¶my na górê od strony skrzyṡowania dróg polnych (jak w ubiegġym roku w nocy), a nastêpnie przeszli¶my na szaniec. Stamtḟd w dóġ, i przez wie¶ do aut. Okoġo 15.00 rozjechali¶my siê do domów.
zdjêcia: Herr Kapitan, Herr Corporal, Tomasz.
13 - 15 lipca 2013, Josefov
Tegoroczne Josefinske Slavnosti byġy skromniejsze niṡ w latach poprzednich. Czê¶æ militarna ograniczyġa siê do biwaku oraz bitwy na przedpolu twierdzy w godzinach popoġudniowych. Po bitwie w fosie odbyġ siê tradycyjny festyn do póỳnych godzin wieczornych.
Zdjêcia: Pevnost Josefov, Ravelin XIV, Bafometa, Mirkab
5 - 7 lipca 2013, Struga
W 251 rocznicê bitwy pod Strugḟ regiment Alt Kreytzen w sile 4 ṡoġnierzy stawiġ siê w paġacu w Strudze w sobotê rano, by ruszyæ na patrol od strony Ksiḟṡa. Wybrana trasa prowadziġa wḟwozem Peġcznicy do wsi o tej samej nazwie, a nastêpnie przez zamek Cisy do Strugi. Poczḟtkowy odcinek okazaġ siê bardzo trudny do pokonania i czasochġonny, przez co powrót nastḟpiġ nieco przed dwudziestḟ.
W niedzielê patrol wybraġ siê na szczyt Sasa, a nastêpnie wróciġ i wziḟġ udziaġ w mszy ¶w., po¶wiêconej ofiarom bitwy. W porze obiadowej rozjechali¶my siê do domów.
zdjêcia: Herr Kapitan, Herr Korporal
21 - 23 czerwca 2013, Ostřetin i Horní Ředice
Obchody kilku mniejszych bitew pod Holicami z przeġomu czerwca i lipca 1758 r. organizowane sḟ co piêæ lat. W tym roku wypadġa 255 rocznica, a pierwszy dzieñ imprezy zaplanowano w Ostřetinie. Po podróṡy z przygodami (w Czechach coraz wiêcej jest zamkniêtych dróg i objazdów) dotarli¶my na miejsc w piḟtek o zmierzchu. Szybko rozstawili¶my namioty, obok nas staġy nieliczne namioty graniczarów i Prusaków. Byġo ciepġo, pojawiġy siê chmury i komary ṡarġy na potêgê. Miejsce kiepskie - boisko miêdzy bardzo ruchliwḟ drogḟ (nawet w ¶rodku nocy jeỳdziġy sznury ciêṡarówek) a tartakiem i dawnym JZD, obecnie gospodarstwem z kilkoma wielkimi oborami.
W sobotê rano obudziġ nas deszcz. Laġo na potêgê, nawet nie chciaġo wychodziæ siê z namiotu. Herr Kapitän skorzystaġ z okazji i wykḟpaġ siê w deszczówce zebranej na namiocie. Okoġo 10.00 przestaġo padaæ, nieco póỳniej wyszġo sġoñce i zjechaġa siê reszta wojska. Rozpoczêcie imprezy nastḟpiġo o 13.00 - juṡ w narastajḟcym upale. Pierwszym punktem programu byġa bitwa na wzgórzu opodal biwaku. Aby tam doj¶æ, czekaġ na najtrudniejszy marsz w naszej karierze wojskowej - pomiêdzy oborami a silosami obornika, z których smród odbieraġ chêæ oddychania. Udaġo siê jednak przej¶æ i przystḟpili¶my do bitwy. Scenariusz przewidywaġ niespodziewany atak Austriaków na konwój wojsk pruskich. Tak siê rzeczywi¶cie staġo, jednak atak zostaġ odparty, choæ za cenê zniszczenia prawego skrzydġa, które skġadaġo siê z nas i Anglików od Martina. Po bitwie nastḟpiġo zġoṡenie wieñca pod krzyṡem w miejscu bitwy oraz odegranie hymnów przez orkiestrê 6. Prapora Polnich Myslivcu z Nachodu.

Oddziaġy austriackie zajmujê pozycjê do walki
Po powrocie aṡ do póỳnego wieczora trwaġ program dla widzów - kolejno pokaz szermierki w wykonaniu ekipy z IR Salm, nastêpnie pokaz jazdy konnej, pokaz pracy artylerzystów, pokaz mody od ¶redniowiecza po koniec XIX w., pokaz tresury ptaków drapieṡnych. Na koniec zagraġa kapela uliczna z Pragi oraz zespóġ ostro rockowy, który jednak zebraġ nikġa publiczno¶æ. Okoġo 22.00 nastḟpiġ pokaz sztucznych ogni.
Wojska przy pomniku w Horni Ředicach
W niedzielê pogoda od rana byġa sġoneczna i ciepġa, jednak mniej dokuczliwa niṡ w sobotê po poġudniu. Trzeba byġo szybko zwinḟæ obóz, poniewaṡ juṡ o 10.00 rozpoczynaġa siê impreza w Horni Ředicach. Pierwszym punktem byġ przemarsz przez wie¶ do pomnika, po¶wiêconego ofiarom bitwy. Po powrocie rozpoczḟġ siê program, niemal identyczny jak dzieñ wcze¶niej. O piêtnastej zaczêġa siê inscenizacja bitwy - tym razem kolumna pruska zostaġa zaskoczona na grobli przy stawie i mimo bohaterskiego oporu rozbita przez Austriaków. O 17.00 Nastḟpiġa ostatnia prezentacja jednostek i zaraz po niej wszystkie ekipy zebraġy siê do wyjazdu.
zdjêcia: Herr Kapitan - Ostretin, Herr Kapitan - Horni Redice, Radek Prachensky
13 - 16 czerwca 2013, Kolin
Dġugi wyjazd do Kolina, tym razem skromnḟ, dwuosobowḟ reprezentacjḟ na krêcony przez Česká Televize Brno film o bitwie pod Kolinem. Wyjechali¶my w ¶rodê póỳnym popoġudniem, na miejsce przyjechali¶my juṡ po zmroku. Szybko rozstawili¶my namiot, wypeġnili¶my go podstawowym sprzêtem i resztê wieczoru spêdzili¶my u kolegów Czechów.
W czwartek okoġo godziny 9.00 pojawiġa siê ekipa filmowa i zaczêġy siê zdjêcia. Najpierw akcja cesarskiej artylerii, potem scena przyprowadzenia rekruta - dezertera i nauka strzelania. Nastêpnie potrzebny byġ feldmarszaġek Daun i okazaġo siê, ṡe to Herr Kapitän najlepiej pasuje do tej roli. Potem jeszcze filmowano atak kawalerii na piechotê pruskḟ, a na koniec amputacjê nogi rannemu Deutschmeistrowi.
Cesarska artyleria w boju
W piḟtek dzieñ rozpoczḟġ siê sġonecznie, ale szybko nadszedġ deszczowy front. Na szczê¶cie jak szybko nadszedġ, tak szybko przeszedġ i moṡna byġo przystḟpiæ do zdjêæ. Najpierw filmowali¶my atak pruski na ko¶cióġ w Křechorzu - podej¶cie wḟwozem pod ko¶cióġ, a nastêpnie atak na mur. Nastêpnie pojechali¶my do Planian, gdzie sfilmowano obronê wej¶cia i dziedziñca ko¶cioġa, rabunek ko¶cioġa przez Prusaków, oraz króla obserwujḟcego pole bitwy przez lunetê z wieṡy ko¶cielnej. I ostatnia scena - atak piechoty pruskiej na stromych zboczach wzgórza pod Chocenicami. Po zakoñczeniu zdjêæ pojechali¶my na Wzgórze Fryderyka, gdzie odbyġa siê uroczysto¶æ zġoṡenia wieñca przy pomniku, a nastêpnie na festyn w Novej Vsi, na którym ugoszczono nas piwem, kieġbasami i langošami.
Piechota pruska w przerwie miêdzy atakami na ko¶cióġ w Křechorzu
W sobotê od rana byġo sġonecznie i gorḟco. W pierwszej scenie udziaġ wziḟġ Herr Kapitän, który w roli feldmarszaġka Dauna obserwowaġ nadchodzḟcḟ pruskḟ armiê i wydawaġ rozkazy adiutantom. Potem zagospodarowali¶my pole bitwy, na którym odegrali¶my scenê starcia na bagnety, trochê manewrów i strzelania. O 15.00 odbyġ siê tradycyjny wymarsz do wsi, salwa na rynku i uroczysto¶æ pod pomnikiem, nastêpnie dla celów filmowych zainscenizowano mszê polowḟ. Na tym czê¶æ filmowa siê skoñczyġa. O 17.30 zaczêġa siê inscenizacja bitwy. Potrwaġa ona wyjḟtkowo krótko - zmie¶cili¶my siê w 15 minutach. Jeden atak pruski zostaġ odparty z wielkimi dla nas stratami, zostaġem tylko Herr Kapitän jako zwykġy gemajn ze strzelajḟcym karabinem, jeden rekrut z niestrzelajḟcym karabinem, podoficer i dwaj muzykanci - i polegli¶my wszyscy w drugim, caġkiem juṡ samobójczym ataku. Dġuṡej trwaġa sesja fotograficzna po bitwie, dobre 20 minut. Wieczorem juṡ tylko lenistwo po trzech mêczḟcych dniach i wielkim langošu z piwem na kolacjê.
W niedzielê wstali¶my wcze¶nie, szybko zwinêli¶my obóz i okoġo 9.30 i ruszyli¶my w drogê. O 12.30 byli¶my w Polsce.
zdjêcia: Herr Kapitän - czwartek, Herr Kapitän - piḟtek, Herr Kapitän - sobota, Herr Kapitän - niedziela, Jiri Sissak
1 czerwca 2013, Jaworzyna Ḋlḟska
W Dniu Dziecka regiment Alt Kreytzen wziḟġ udziaġ w Festiwalu Zabytków Techniki, który odbyġ siê w Muzeum Przemysġu i Kolejnictwa w Jaworzynie Ḋlḟskiej. Motywem przewodnim imprezy byġa zbliṡajḟca siê 170 rocznica uruchomienia drugiej na Dolnym Ḋlḟsku linii kolejowej z Wrocġawia do Ḋwiebodzic w 1844 r. Wêzeġ kolejowy w Jaworzynie Ḋlḟskiej powstaġ w miejscu, gdzie w wielkim obozie pod Bolesġawicami staġ namiot króla Fryderyka II, stḟd przedwojenna nazwa miejscowo¶ci - Königszelt.
Regiment Alt Kreytzen w miejscu królewskiego namiotu
W trakcie imprezy zainscenizowano szereg scen z historii Jaworzyny Ḋlḟskiej - pruski obóz z 1761 r., otwarcie linii kolejowej w 1844 r., przybycie osadników ze wschodu w 1945 r., napad na kasê kolejowḟ w 1961 r. Niestety plany pokrzyṡowaġa pogoda - trwajḟcy caġy dzieñ ulewny deszcz zmusiġ do improwizowania wszystkich inscenizacji w hali wachlarzowej lokomotywowni.
24 - 26 maja 2013, Chojnów
Wiosnḟ 1813 r. nowa armia Napoleona maszerowaġa z Saksonii na Ḋlḟsk, spychajḟc sġabnḟce armie pruskḟ i rosyjskḟ. Jednak 26 maja dywizja gen. Maisona zostaġa zaskoczona przez silnḟ kawaleriê pruskḟ pod dowództwem gen. Blüchera. Po krótkiej walce dywizja francuska zostaġa rozbita, tracḟc wielu zabitych, rannych i jeñców.
W 200 rocznicê bitwy Gmina Chojnów zorganizowaġa w Piotrowicach biwak historyczny z inscenizacjḟ bitwy. Udziaġ wziêġy 4. Schlesische Landwehr Infanterie Regiment ze Ḋwidnicy oraz 2 Puġk Piechoty i Artyleria Piesza Ksiêstwa Warszawskiego z Krotoszyc. Przed poġudniem jednostki zaprezentowaġy siê na Rynku w Chojnowie.
4 Regiment Landwehry Ḋlḟskiej w ataku
W niedzielê w Budziwojowie, w miejscu gdzie staġ wiatrak podpalony na sygnaġ do ataku, zostaġ odsġoniêty pomnik. Przedtem odbyġa siê msza ¶w. w intencji ofiar wojny.
zdjêcia: Wiadomo¶ci24.pl, e-legnickie.pl, legnica.naszemiasto.pl, foto.lca.pl, Bartosz Jezierski
11 maja 2013, Ḋwidnica
W sobotê 11 maja odbyġo siê kolejne sprzḟtnie Fleszy Nowomġyñskiej. Mimo deszczowej pogody zebraġo siê okoġo 100 osób, które usuwaġy ¶mieci i zaro¶la, tym razem gġównie z wschodniego waġu.
relacja: Ḋwidnica24.pl
3 - 5 maja 2013, Grossgoerschen
Po klêsce wyprawy moskiewskiej Napoleon od poczḟtku 1813 r. szybko odbudowywaġ armiê. Do pierwszego wiêkszego starcia doszġo 2 maja 1813 r. na poġudnie od Lipska. W bitwie pod Großgörschen, zwanḟ teṡ bitwḟ pod Lützen, – wojska rosyjsko-pruskie Piotra Wittgensteina wydaġ bitwê prawemu skrzydġu wojsk Napoleona. Mimo poczḟtkowych sukcesów, po dniu ciêṡkich walk siġy koalicjantów wycofaġy siê, choæ poniosġy mniejsze straty niṡ oddziaġy francuskie.
Na miejsce przyjechali¶my w piḟtek krótko po poġudniu. Kwaterê przydzielono nam w gospodarstwie w Kleingoerschen. Oprócz nas byġa Landwehra wschodniopruska (z Niemiec), brandenburska i westfalska, a w sḟsiednim gospodarstwie piechota brandenburska. Grupa z Koỳla i dowództwo zakwaterowaġo siê w stodole, pozostaġe ekipy rozstawiġy namioty w ogrodzie.
Wieczorem zarzḟdzono zbiórkê i oddziaġy wyszġy w stronê wsi Kaja, gdzie zaobserwowano nadciḟgajḟcego nieprzyjaciela. Gġówna kolumna zepchnêġa forpoczty wroga do wsi, gdzie doszġo do walk w ciasnych uliczkach, za¶ oddziaġ Landwehry ¶lḟskiej zostaġ skierowany ma lewe skrzydġo do walki w tyralierze, przeciwko ostrzeliwujḟcym kolumnê tyralierom francuskim. W po¶cigu za przeciwnikiem landwerzy¶ci sforsowali bġotnisty potok i po krótkiej strzelaninie wspólnie udano siê do wsi. Tam w uznaniu bohaterskiej postawy wszyscy dostali po piwie i udali siê z powrotem do obozu. Wieczorem czê¶æ ṡoġnierzy wybraġa siê na jarmark i zabawê do Grossgoerschen, gdzie znajdowaġ siê gġówny obóz.

Landwehra w tyralierze
W sobotê rankiem oddziaġy postawiono na nogi i po apelu i posiġku wszystkie jednostki wymaszerowaġy na æwiczenia. Po powrocie czas byġ tylko na obiad i trzeba byġo zbieraæ siê do bitwy. Wrogie armie starġy siê na rozlegġym polu w pobliṡu Grossgoerschen. Bitwa byġa stosunkowo krótka. oddziaġy francuskie zostaġy zaatakowane przez koalicjantów i po poczḟtkowym sukcesie zostaġ zmuszone do odwrotu i opuszczenia pola bitwy. Wielko¶æ starcia robiġa spore wraṡenie - wedġug organizatorów na polu bitwy byġo okoġo 1500 ṡoġnierzy. oddziaġy byġ zebrane w duṡe jednostki, po 100 lub wiêcej ṡoġnierzy. Zarówno po stronie pruskiej, jak i francuskiej wszystkie jednostki (równieṡ mieszane) manewrowaġy bezbġêdnie i warto byġo oglḟdaæ nie tak czêsto znowu spotykane prawidġowe manewry.
atak Landwehry
Wieczorem oddziaġy otrzymaġy czas wolny, który czê¶æ spêdzaġa w obozach, czê¶æ za¶ udaġa siê na zabawê. W niedzielê po porannym apelu wojska zostaġ rozpuszczone, natomiast okoliczni mieszkañcy wziêli udziaġ w wielkim, caġodziennym przemarsz przez kilka wsi, zwiḟzanych z polem bitwy. Pakowali¶my siê nie¶piesznie i po wysuszeniu namiotów, krótko po poġudniu wyjechali¶my do domów.
relacja: Gazeta Korrespondenta Warszawskiego i Zagranicznego, Nro 29
nasze zdjêcia: Hahn, Agnieszka, Ela, Krzysztof + Ela
inne zdjêcia: Ingolf Kukard, Aleksander Gawroñski, Westfalsche Landwehr, Scharnhorstkomitee, IR Sahrer von Sahr, Hansjorg Behr, Hanni Schmidt, Venditor Antiquus, Christian Schutz, Andreas Springer.
filmy: Rattengewitter, Le Marquis.
19 - 21 kwietnia 2013, Liberec
Biwak i inscenizacja pierwszej bitwy kampanii czeskiej 1757 r. (Reichenberg 21.04.1757) odbyġy siê w Ostašovie, wsi leṡḟcej na zachód od centrum Liberca, w pobliṡu historycznego miejsca bitwy. Lokalizacja ciekawa, rozlegġe ġḟki z piêknymi widokami na miasto i okoliczne góry, jednak warunki do¶æ trudne - byġo grzḟsko i mokro, poniewaṡ ¶nieg stopniaġ niecaġy tydzieñ przed imprezḟ). Pogoda w sobotê nie byġa najlepsza, byġo pochmurno i kilka razy padaġ przelotny deszcz.
Program nie byġ przeġadowany, obejmowaġ przemarsz przez wie¶ i inscenizacjê bitwy, na ġḟce niedaleko obozu. Uzupeġniony byġ o elementy festynowe i zabawy dla dzieci na terenie miejscowej szkoġy oraz koncertu w namiocie piwnym. Przed bitwḟ jednostki przeæwiczyġ w obozie elementy musztry, nastêpnie przemaszerowaġy do centrum wsi, gdzie w przy ko¶ciele ¶w. Wojciecha odbyġ siê apel. Nastêpnie wojsko udaġo siê na pole bitwy, gdzie zajêġo pozycje bojowe. Bitwa skoñczyġa siê tak, jak 206 lat temu, zwyciêstwem wojsk pruskich, które w walce wsparġ oddziaġ angielskich grenadierów. Wieczór to biesiada w namiocie, gdzie doszġo do zbratania zwyciêskich Prusaków z miejscowḟ ludno¶ciḟ.

Bitwa pod Libercem
Niedziela przywitaġa nas piêknḟ, sġonecznḟ pogodḟ, która spowodowaġa przypġyw lenistwa i niechêæ do zwijania obozu. Dopiero koġo poġudnia, po obeschniêciu namiotów spakowali¶my auta i zjechali¶my do centrum, gdzie gospodarze obdarowali nas na poṡegnanie ciastem i kawḟ. Dopiero okoġo 13.00 nie¶piesznie ruszyli¶my w drogê powrotnḟ.
zdjêcia: Frau Kapitan, Herr Corporal, popsy, leknina, spolek, fiklbc
17 kwietnia 2013
Wydawnictwo NapoleonV rozpoczêġo przedsprzedaṡ ksiḟṡki Grzegorza Podrucznego "Król i jego twierdze.
Fryderyk Wielki i pruskie fortyfikacje staġe w latach 1740-1786". Jest to praca habilitacyjna autora, który od lat specjalizuje siê w pruskiej architekturze militarnej okresu fryderycjañskiego. Z dumḟ dodamy, ṡe Grzegorz jest ṡoġnierzem naszego regimentu.
Ksiḟṡka bêdzie dostêpna od 15 maja, a w przedsprzaedaṡy wydawnictwo oferuje rabat w wysoko¶ci 20%: zamów.
13 - 14 kwietnia 2013, Chwalisġaw
Tegoroczny Biwak Wiosenny wypadġo spêdziæ na pograniczu polsko - czeskim, w Chwalisġawiu koġo Zġotego Stoku. Dziêki Beacie i Grze¶kowi, gospodarzom terenu, mieli¶my do dyspozycji "wichrowe wzgórze" - niewielkie wzniesienie koġo ko¶cioġa, poro¶niête trawḟ. Jak nazwa wskazuje, wietrzne, ale za to do¶æ suche i co waṡne - obronne, ale teṡ piêknie widokowe. Dotarli¶my wszyscy w zasadzie o zmroku, wiêc obóz rozbijali¶my niemal po ciemku. Reszta wieczoru upġynêġa pod znakiem integracji z gospodarzami.
Sobotni poranek zapowiadaġ siê obiecujḟco, jednak pogoda pġataġa figle i dzieñ obfitowaġ w liczne krótkotrwaġe lecz intensywne opady (naliczyġem sze¶æ) oraz zimne podmuchy wiatru. Jak by nie byġo, to jednak dzieñ ten byġ peġen ciekawych zajêæ. A to strzelali¶my z ġuku, æwiczyli¶my szermierkê, æwiczyli¶my musztrê, niektórzy nawet skorzystali z jazdy konnej. Udaġo siê ugotowaæ caġkiem jadalnḟ zupê z ziemniaków, cebuli, boczku, kieġbasy i smalcu. Wieczór sobotni, podobnie jak poprzedni upġynḟġ w miġej atmosferze, którḟ na chwilê przerwaġa ulewa, jednak z upġywem czasu robiġo siê coraz zimniej i trzeba byġo schowaæ siê w namiotach. Noc byġa bardzo zimna, na pograniczu mrozu, a uczucie zimna potêgowaġ do¶æ porywisty wiatr.

Dzieñ Rekonstruktora
Nad ranem wiatr ucichġ i wyszġo sġoñce. Bardzo szybko zrobiġo siê ciepġo. Po ¶niadaniu postanowili¶my zwinḟæ obóz i wykonaæ patrol po okolicznych wzgórzach. Wolnym krokiem przemierzyli¶my kolejne, coraz ġadniejsze ġḟki, by wreszcie zej¶æ do górnej czê¶ci wsi. Stamtḟd do bazy przeszli¶my krokiem marszowym w dwóch peġnych rotach trójkowych. Okoġo 13.00 rozjechali¶my siê do domów.
zdjêcia: Krzysztof, Dawid
16 - 17 marca 2013, Wrocġaw
W Hali Stulecia we Wrocġawiu odbyġa siê II Wrocġawska Wystawa Grup Rekonstrukcji Historycznej, jako impreza towarzyszḟca III Targom Motocyklowym. Zaprezentowaġy siê przede wszystkim grupy z okresu II Wojny Ḋwiatowej i póỳniejsze. Regiment Alt Kreytzen reprezentowaġ osiemnastowiecznḟ armiê pruskḟ jako jedna z dwóch ekip, starszych niṡ poġowa XX w. Wystawê odwiedziġo kilka tysiêcy osób, i mimo ṡe wysiġku fizycznego wiele nie byġo, a wewnḟtrz hali ciepġo i sucho, dwudniowa prezentacja daġa siê we znaki bardziej niṡ niejedna bitwa czy dġugi marsz.
zdjêcia: Herr Kapitan, Herr Corporal, Agnieszka, Militarni Wrocġaw
22 - 24 lutego 2013, Lubachów
Regiment Alt Kreytzen zebraġ siê w Lubachowie, aby uroczy¶cie uczciæ urodziny Herr Kapitana. Gġównym punktem obchodów miaġ byæ marsz Lubachów - pole bitwy pod Lutomiḟ - Bystrzyca Górna - Lubachów, jednak zimowa pogoda pokrzyṡowaġa plany. Intensywne opady w piḟtek i sobotê spowodowaġy zmianê trasy - ostatecznie przeszli¶my naokoġo Jeziora Bystrzyckiego ledwo przejeṡdṡonḟ szosḟ, w stale padajḟcym ¶niegu.
Oddziaġ w ¶nieṡnym marszu
Wieczorem Herr Kapitan ugo¶ciġ wszystkich skromnḟ wieczerzḟ. W niedzielê dla odmiany od rana odwilṡ spowodowaġa, ṡe wszystkim odeszġa ochota do chodzenia gdziekolwiek, wiêc rozjechali¶my siê do domów.
zdjêcia: Herr Kapitan, Herr Corporal
1 - 3 lutego 2013, Kozli Roh
Po raz drugi wybrali¶my siê na zimowe obozowanie w Kozlim Rohu. Tym razem zima nie dopisaġa, kilka dni wiosennej pogody sprawiġo, ṡe wiêkszo¶æ objawów zimy zniknêġa. Wyjechali¶my w piḟtek przed poġudniem, tym razem wybrali¶my trasê przez Harrachov, gdzie wstḟpili¶my do browaru restauracyjnego w hucie szkġa "Novosad & Syn". Niestety nastêpny odcinek drogi, od Harrachova do Liberca jest uciḟṡliwy i trudny, teren górzysty i jednym ciêgiem zabudowany, wiêc trzeba byġo jechaæ powoli, tym bardziej ṡe po czeskiej stronie Karkonoszy byġo jeszcze duṡo zimy.
Do Kozleho Rohu przyjechali¶my po 15.00, rozstawili¶my namiot i urzḟdzili¶my legowiska. Byġo do¶æ ciepġo, bezwietrznie, a na ġḟce grzḟsko i bġotni¶cie. Po wykonaniu niezbêdnych prac obozowych udali¶my siê do Svijanskiej Hospudki w Holanach. Po wyj¶ciu zaskoczenie - w miêdzyczasie mocno ochġodziġo siê, zaczḟġ padaæ marznḟcy deszcz i ¶nieg. Po powrocie do obozu zago¶cili¶my po sḟsiedzku u Francuzów i Indian, gdzie oddali¶my siê dġugim rozmowom i degustacji piwa.

Piaskowce w Dolskem Udoli
W sobotê rano pogoda byġa juṡ gorsza - pochmurno, mokro i dokuczliwie podwiewaġo. Gġównym punktem miaġa byæ przejaṡdṡka konna z Sušic do obozu i z powrotem. David dosiadġ konia, a Christoph wykorzystaġ ten czas na wyprawê w dolinê Dolskeho Potoku w celach krajoznawczych i fotograficznych. Dolske Udoli wyrzeỳbiona jest w pġaskim stoliwie piaskowcowym z okresu górnej kredy. Zbocza doliny usiane sḟ skalnymi ostañcami w formie róṡnorodnych wieṡ. W wielu miejscach wysḟcza siê woda, która jest ujêta w studzienki. Po powrocie spoṡyli¶my skromny posiġek w postaci kieġbasy z ogniska.
Krótko po poġudniu wybrali¶my siê na kolejnḟ wycieczkê. Matej zawiózġ nas na zachód od Holan, do Stvolinek, skḟd czerwonym szlakiem ruszyli¶my w kierunku bazy. Wycieczka nieuciḟṡliwa, trasa ġatwa, widoki piêkne. Nad duṡymi stawami wiele miejsc do biwakowania. Po doj¶ciu do Holan Alchy udaġ siê na pociḟg do domu, Otik do obozu, a my ponownie do Svijanskiej Hospudki, gdzie przeṡyli¶my niemaġe zaskoczenie, gdyṡ gospodarze poczêstowali nas porcjḟ wybornego gulaszu gratis. Wieczorem znowu pogawêdzili¶my trochê, jednak zimno byġo i wietrznie, wiêc poszli¶my spaæ wyjḟtkowo wcze¶nie, bo okoġo 21.30.

Nad Dolanskym Rybnikiem
W niedzielê rano zrobili¶my szybkie ognisko, ¶niadanie, pakowanie i punktualnie o 10.00 ruszyli¶my w drogê powrotnḟ. Rozwaṡali¶my róṡne warianty zwiedzania miejsc pod drodze do domu. Ostatecznie pojechali¶my "skrótem" na Zakupy, co zaskutkowaġo tym, ṡe w Jestřebich, po jakich¶ 10 km. jazdy zrobili¶my pierwszy postój pod zamkiem na skale. Okazaġo siê, ṡe zamek jest zamkniêty na gġucho, bo odpadajḟ skaġy z masywu, ale nawet z podnóṡa zamku roztaczaġy siê piêkne widoki na okolice. Nastêpny postój zrobili¶my w Novinach pod Ralskem, gdzie podziwiali¶my Průrve Ploučnice - szesnastowieczny tunel, przez który pġynie duṡy strumieñ. Tunel zostaġ wykonany w celu zrzucania wody, wykorzystywanej w posadowionej wyṡej hucie ṡelaza. Przy tym okazaġo siê, ṡe zbocza Ralska (bardzo wysokie wzgórze z ruinami zamku) usiane sḟ schronami umocnieñ granicznych z lat 1936 - 39. Na odcinku kilkunastu kilometrów od Zakupów po Ralsko jest ich kilkadziesiḟt.
Stamtḟd juṡ tradycyjnie przez Liberec, Frydlant i Jeleniḟ Górê do domu.
zdjêcia: Christoph, David, Alchy.
18 - 20 stycznia 2013, Srebrna Góra
Na 301 urodzinach Króla spotkali¶my siê w Srebrnej Górze. Bazê zaġoṡyli¶my juṡ tradycyjnie "U Wacusia". Po rozpakowaniu przyszedġ czas na udanie siê do "Sokóġki". W lokalu spêdzili¶my bardzo sympatyczny wieczór, a to umilany wybornym "Opatem", a to "Prinz Eugenem" brawurowo wykonanym przez Herr Kapitana na saskim, rozstrojonym do granic moṡliwo¶ci pianinie.
Sobota byġa zimna, okoġo 10 stopni mrozu. Zamarzniête wzorzy¶cie okna uniemoṡliwiaġy bliṡsze przyjrzenie siê naturze. Rozkaz dzienny - sprawdziæ ubezpieczenia Baterii Kazamatowej od poġudnia i zachodu. Ruszyli¶my wiêc starḟ drogḟ na Maġḟ Przeġêcz Srebrnḟ, a nastêpnie drogḟ wzdġuṡ twierdzy na poġudnie. W okolicach Bramy Polnej natknêli¶my siê na miejsce startu biegu narciarskiego i dali¶my namówiæ siê na salwê startowḟ.
Salwa startowa
Nastêpnie ruszyli¶my dalej, obeszli¶my front umocnieñ i Redutê Skrzydġowḟ, i po wej¶ciu na Bateriê Kazamatowḟ rozpalili¶my ognisko i spoṡyli¶my skromny, ṡoġnierski posiġek. Robiġo siê coraz zimniej i w szybkim tempie zaczêli¶my marznḟæ, wiêc trzeba byġo ṡwawo ruszaæ w drogê powrotnḟ.
Na Baterii Kazamatowej
W niedzielê doġḟczyġ do nas ochotnik - Tadeusz, który chce siê zaciḟgnḟæ do naszego oddziaġu. W bardzo relaksowym tempie udali¶my siê na twierdzê, obeszli¶my trasê wycieczkowḟ i krótko podziwiali¶my widoki. Potem drogḟ komendanta wrócili¶my do miasteczka i okoġo 14.00 rozjechali¶my siê.
Herr Kapitan, Karolina, Agnieszka.




|